Dzieci na Wielkanoc są inne niż zazwyczaj,
w dzieciach na Wielkanoc jest moc tajemnicza,
dzieci na Wielkanoc wstają bardzo rano
i pytają: - Dlaczego dzwony tak głośno krzyczą?
Dzieci na Wielkanoc mają czerwone usta,
czerwonymi ustami plotą różne głupstwa:
czy strażak śpi na wieży, czy słońce to jest księżyc
i dlaczego hiacynty zaglądają w lustra?
Ty dzieciom na Wielkanoc odpuść wszystkie winy:
że rozlały atrament, że zbiły słoiki
gdy tak smacznie śpią nocą, nie dziw, że we dnie psocą,
że wciąż w ruchu są, jak małe listeczki brzeziny.
Ty także byłeś mały. To historia dawna,
powiadasz. Ja rozumiem - dzisiaj nosisz krawat,
parasol i notesik, ale gdyś jest wśród dzieci,
czy nie jesteś znów dzieckiem, powiedz, czy nieprawda?
Widzisz, ten świat jest wciąż niedoskonały:
jednym ciągle zbyt groźny, innym wciąż zbyt mały ale wiedz: ciemne drogi, troski, trudy i trwogi zawsze dzieci w nim opromieniały.
I jeszcze jedno cierpkie słówko jegomości
podrzucę na odchodnym, z sympatii, z miłości:
że gdy dzieciom, mój panie, zechcesz kropnąć kazanie,
zaczynaj od kazania do własnych słabości.
Konstanty Ildefons Gałczyński
SZANOWNI PAŃSTWOZ okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzymy Państwu, aby święta przyniosły nam przede wszystkim
zdrowie i spokój, których tak bardzo nam potrzeba. Niech Wielkanoc nie
będzie tylko czasem wytchnienia od trudów codzienności, ale nade wszystko
czasem głębokiej radości i wdzięczności za to, że możemy być razem
i mamy wokół siebie najbliższych.