W piątek trzynastego grudnia na kolejnym
spotkaniu w pracowni przyrodniczej pod fachowym okiem pani Zofii Franczyk i
pani Edyty Linek zajęliśmy się tematem jakim jest „Światło”, jego źródła,
sposoby wykorzystywania ale i oszczędzania. Mieliśmy sposobność zastanowić się
czy dostrzegamy na co dzień to dobrodziejstwo czy dopiero wtedy, gdy na chwilę
nagle nam go zabraknie. Mieliśmy okazję pobawić się nim puszczając zajączki po
ścianach, tworząc teatr cieni i iluminacje na suficie. Wszystko to jednak po to
by zrozumieć czym tak naprawdę jest światło, skąd się bierze tęcza, co sprawia,
że na powierzchni bańki mydlanej widoczne są jej kolory, dlaczego bańki pękają,
co sprawia, że jedne są naprawdę duże, inne maleńkie. Zjawisko dyspersji,
rozszczepienie światła, kąty jego załamania, długości fal, widmo promieniowania
elektromagnetycznego, rozproszenie światła białego na jego części składowe to
tematy, które mogłyby przyprawić o zawrót głowy nie jednego dorosłego. My
spoglądając na łyżeczkę zanurzoną w szklance wody, bańkę mydlaną czy płytę CD
byliśmy wstanie pojąć już teraz to co w przyszłości będziemy uczyć się na
lekcjach fizyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz