„…A gdyby tak…każdy z nas…
zechciał wczuć się w tę rolę choć raz na jakiś czas…Tchnąłby w ludzi niecodzienną radość...
i wiarę, że to zwykła ludzka dobroć, a nie jakieś czary…‘
Ludzie wielcy i zacni
zawsze mawiali, że obdarowywanie częstokroć przynosi więcej radości niż bycie
obdarowanym. I choć wszyscy bez wyjątku kochamy niespodzianki, prezenty czy
pochwały, to zdarzają się tacy, którzy szczęście innych przedkładają nad
własne. Aby dać szansę czynienia dobra każdemu „stał się dzień” – jeden w roku,
szczególny. Dzień, w którym każdy może
zostać Świętym Mikołajem. Któż na niego nie czeka? Któż go nie wypatruje? Mimo
wieku, płci, czy poziomu świadomości, wszyscy wyczuwamy ten magiczny nastrój.
Tego dnia my – dorośli stajemy się dziećmi. Dla dzieci jednak potrafimy odmówić sobie wszystkiego tylko po
to, by zobaczyć szczęście na twarzy i blask zachwytu w ich
niewinnych oczach.
I tak, choć czasy trudne nastały,
wysiłkiem wielu osób dokonaliśmy niemożliwego. Zaprosiliśmy szczodrego gościa w
nasze skromne progi, a że do końca nie byliśmy pewni, czy skorzysta z naszego
zaproszenia, czekaliśmy podekscytowani na ten dzień, tę chwilę...
Z nosami przyklejonymi do szyby, wytężając wzrok, w ścisku i gwarze wreszcie
ujrzeliśmy:
„…Idzie dobry, święty,
uśmiecha się wkoło, wszystkim dzieciom biją serduszka wesoło…”.
Niesie w
wielkim worku prezentów bez liku pełno dzisiaj wszędzie radości i krzyku”.
…A potem to było już
tylko miło…Powitaliśmy Świętego Mikołaja wierszem i piosenką, jak przystało na
dobrych gospodarzy. Przyjęliśmy wymarzone prezenty. Zdjęć nam Mikołaj nie
odmówił, kolan nie żałował. Miły był, wesoły i nie zmęczony wcale, zmarznąć nie
zdążył. Pewnie renifery szybko ciągnęły sanie. Obiecał, że wróci znowu - za
rok. Starszaki, w dowód wdzięczności podarowały Mu własnoręcznie zrobione laurki z ogromnym sercem, aby
w przyszłym roku nie zapomniał o przedszkolakach i naszym przedszkolu. Sprytne dzieciaki
z zerówki rozpoznały, że pod strojem św. Mikołaja skrywa się Pan Dyrektor.
DZIĘKUJEMY
Panie Dyrektorze😀
Czas pandemii wszystkim krzyżuje plany.
Dobrze, że w tym trudnym czasie ma kto pomóc św. Mikołajowi w jego obowiązkach.
Klasa Ob |
Klasa Oa |
Małgorzata Kołodziejczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz